Cassalouba
Callas
Płeć: Wadera | Wiek: 3 lata | Rasa: Wilk | Ranga: Albadio |
Profesja: Młodszy łowca | Poziom: 1 (1598/3000 PD) |
Kontakt: [DG] Mistle | [HOW] Mistle | [DC] woah8805 |
Autor: @Listek |
Art robiony na zamówienie | Należy do właściciela postaci
Płeć: Wadera | Wiek: 3 lata | Rasa: Wilk | Ranga: Albadio |
Profesja: Młodszy łowca | Poziom: 1 (1598/3000 PD) |
Kontakt: [DG] Mistle | [HOW] Mistle | [DC] woah8805 |
Autor: @Listek |
Art robiony na zamówienie | Należy do właściciela postaci
OSOBOWOŚĆ I ZAINTERESOWANIA
Choć Callas jest upartą waderą, to na ogół nie lubi się kłócić. Natomiast łatwo ją sprowokować. Często się to udaje innym wilkom i często tego oni żałują, gdyż im ostrzejsza robi się dyskusja, tym gorętsza robi się wilczyca. Gdy emocje biorą nad nią górę, staje się lekkomyślna. Mówi wtedy dużo niepotrzebnych i raniących słów, a sama staje się uszczypliwa lub złośliwa. Jeśli prowokowana będzie wystarczająco (tj. niezbyt) długo, to jej lekkomyślność przeradza się w agresję. Jej działanie można wówczas porównać do ognia — jest nieprzewidywalne i destrukcyjne. Plusem jej „ognistego” charakteru jest to, że jak każdy płomień, w końcu się wypala. Gdy to następuje, często jest jej wstyd za wypowiedziane słowa lub ich żałuje. Duma nie zawsze pozwala jej przeprosić i często udaje, że wcale jej to nie rusza. Nawiązując do tematu konfliktów, wadera nie potrafi udawać, że kogoś lubi — wychodzi to tak sztucznie i żenująco, że już nawet nie próbuje. Dla osobników, których nie trawi, jest oschła i wręcz dokuczliwa. Dlatego też Cassalouba dba tylko o tych, na których jej zależy. Chyba że chodzi o szczenięta — przy nich zawsze jest ostrożna, bo nie chce im zrobić krzywdy swoim wielkim cielskiem i puchem. Zabawnym kontrastem będzie lękliwość wadery — dziwne dźwięki i ruchy w ciemności ją stresują i przerażają. Nigdy się do tego jednak nie przyznaje, więc trzeba się samemu domyślić, o co chodzi. Co ciekawe Callas kocha równie mocno, co nienawidzi, co oznacza, że dla swojej sympatii stara się być jak najlepszą wersją siebie. Ogólnie wilczyca jest dość pomocna i życzliwa dla bliskich. Przestroga dla przyszłego partnera Callas — jest ona też bardzo flirciarska, potrzebuje dużo atencji i potrafi wykończyć swoją zazdrością. Problematyczne również mogą być jej koszmary, które czasem bywa. Nie zrywa się z teatralnym krzykiem i szlochem, ale wierci się wtedy przez sen lub nie śpi nocami. Nie lubi mówić, o czym dokładnie ma sny, ale osoby, którym opowiedziała swoją historię, mogą się domyślić;
Znaki szczególne:
~ Bransoletka na prawej łapie, która należała do jej siostry;
~ Złoty kolczyk w lewym uchu;
~ Jej oczy na co dzień są czarne, gdy używa swoich mocy to zmieniają kolor na złoty;
Ciekawostki:
~ Nie lubi pływać, bo jej futro wygląda śmiesznie, gdy jest mokre;
~ Większość szczeniąt boi się jej przez wyrazisty kolor i duże ciało;
~ Nienawidzi ślimaków (za dzieciaka je podpalała);
~ Kocha oglądać gwiazdy;
~ Boi się strasznych historii;
~ Gdy kicha, z nozdrzy leci jej dym lub płomyki;
APARYCJA
Wzrost: 100x 160 (140 cm bez ogona) | Waga: 65 kg | Sylwetka: Puszysta |
Z Callas jest niezłe bydlę. Jest wysoka, długa i muskularna. Co ciekawe, jest niezwykle puchata i mięciutka w dotyku. Większość jej futra jest w pomarańczowo — ognistym kolorze. Wyjątkiem są okolice zatok oraz gardła — tam jej futro ma znacznie jaśniejszy odcień, przez ogień, który tamtędy przechodzi. Kiedyś spopielono jej ogon i jest przez to krótszy. Pomimo jej obaw, odrósł jej na nim puch, ale niestety w jaśniejszym i wyróżniającym się kolorze.
POWIĄZANIA
Partner/ka: Wolna;
Potomstwo: Braka;
Powiązania:
Powiązania:
~ Morghul [ojciec*] — Zginął podczas ataku;
~ Ciel [matka*] — Zginęła podczas ataku;
~ Morrigan [siostra*] — Zginęła z winy Callas;
Historia:
Żywioł: Ogień;
Zdolności:
~ Zianie ogniem;
Życie Callas było pełne emocji. „To wszystko zaczęło się 3 lata temu...co konkretnie? Moje życie, rzecz jasna. Przyszłam na świat jako druga córka ognistego basiora Morghula i wodnej wadery Ciel. Ich małżeństwo było zaaranżowane i nigdy nie popierałam ich relacji. Było widać, że nie kochają się, a są razem z przymusu. Mimo wszystko rodzice starali się zapewnić nam wszystko, co najlepsze. Mnie i mojej siostrze Morrigan. Odziedziczyła ona moce naszej mamy i mam wrażenie, że przez to była nieco bardziej przez nią kochana. Ja z kolei byłam faworytą ojca — te same moce, ta sama budowa, nawet głosy mamy podobne! To znaczy, mieliśmy, ale do tego dojdziemy. Zawsze byłam posłuszna rodzicom i starszej siostrze. Tak mnie, nauczyli, że tak musi być. Chociaż gdy o tym pomyślę, bardziej niż nauką nazwałabym to wpajaniem. Morghul nie szczędził siły, gdy chodziło o wychowanie. W obawie przed wybuchem z jego strony byłam po prostu posłuszna — tak jak każda z nas. Chodzenie po cichu miałyśmy wszystkie opanowane, żeby nie drażnić go. Wszystko się zmieniło, gdy zaczęłam się robić starsza — weszłam wówczas w okres buntu, o ile tak to można nazwać. Zaczęłam wymykać się, oddalać się, wracać później niż prosiła mnie mama. Standardowe rzeczy, coś, przez co każdy musi przejść. Ojciec przestał mnie dyscyplinować, gdy zrozumiał, że ja mogę odpowiedzieć mu tym samym — ogniem. Gdy jego terror nie trzymał mnie w ryzach, nie miał kto. Ciel zawsze była zbyt łagodna, a Morrigan to w końcu siostra, która młodsza siostra się słucha starszej? Pewnej nocy wymknęłam się z naszego terenu i oddaliłam się dalej, niż powinnam. Nie byłam w zasięgu wzroku ani słuchu. Ciel zawsze mnie prosiła, bym wracała przed zmrokiem, ale nie zamierzałam marnować takiej pięknej rozgwieżdżonej nocy na słuchanie od rodziców i siostry, jaka to ja jestem nieodpowiedzialna. Zostałam zatem poza naszymi terenami i walczyłam z dziwnym uczuciem. Coś mnie cały czas kłuło w sercu i nie potrafiłam się pozbyć tego uczucia. W końcu dałam za wygraną i wróciłam...ale było już za późno. Gdy przybiegłam do jaskini, gdzie zazwyczaj spędzaliśmy noce, zastałam pozbawionych życia rodziców. Ktoś ich napadł lub zaatakował. Byłam tak przerażona, że nie byłam w stanie racjonalnie myśleć. Chciałam uciec jak najdalej stamtąd, ale nie mogłam się ruszyć. W tym momencie przybiegła Morrigan. Najwyraźniej udało jej się uciec przed napastnikami. Niezbyt delikatnie uderzyła pyskiem w mój bok, dzięki czemu otrząsnęłam się i rzuciłam się do ucieczki. Dobiegłyśmy na skraj wzniesienia, gdzie znajdowały się nasze tereny, gdy z cienia wyłoniła się nieznana mi postać. Była cała brudna, a jeden pisk Morrigan wystarczył mi, aby wiedzieć, że to jest jeden z nich. Jeden z tych, którzy to zrobili. Z jednej strony byłam wściekła, to chyba zrozumiałe. Chciałam ich rozszarpać, ale z drugiej strony, nie mogłam się ruszyć. Znowu przerażenie zabrało mi możliwość ruszenia się. Morrigan próbowała mnie ocucić z transu, ale nie zauważyła, że napastnik rozpoczął bieg w jej kierunku. Prawdopodobnie do końca życia będę nienawidzić siebie za to, że wtedy po prostu stałam. Chciałam się ruszyć, biec dalej, przeprosić Morrigan, że mnie nie było — cokolwiek. Zamiast tego patrzyłam, jak ten czarny wilk dobiega do mojej starszej siostry i przewala ją na ziemię. Moja siostra od zawsze nie była zwolenniczką agresji i była delikatna. Nie było więc trudno temu basiorowi zepchnąć ją z klifu. Potem pamiętam ciepło i dziki bieg. Prawdopodobnie używałam swoich mocy, ale nie potrafię sobie przypomnieć nic więcej."
MAGIA
Uzdolnienia magiczne: Tak;Żywioł: Ogień;
Zdolności:
~ Zianie ogniem;
~ Większa tolerancja i odporność na wysokie temperatury i ogień;
~ Samozapłon (jeszcze nie odkryty);
Umiejętności dodatkowe: Nieodkryte;
UMIEJĘTNOŚCI
~ Łącznie: 600 pkt ~Siła [Poziom 1]: ★☆☆☆☆ (90/350pkt)Zręczność [Poziom 1]: ★☆☆☆☆ (90/350pkt)Kondycja [Poziom 1]: ★☆☆☆☆ (90/350pkt)Inteligencja [Poziom 1]: ★☆☆☆☆ (85/350pkt)Spryt | Mądrość [Poziom 1]: ★☆☆☆☆ (85/350pkt)Charyzma [Poziom 1]: ★☆☆☆☆ (60/350pkt)Magia [Poziom 0/1]: ★☆☆☆☆ (100/350pkt)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz