Nowa zakładka "Kącik Zadań" dla lubiących wyzwania pojawiła się w Off-top! | Zmiana pory roku. Lato zbliża się wielkimi krokami. | ADMINISTACJA PROSI W MIARĘ MOŻLIWOŚCI O PRZYŚPIESZENIU AKCJI WĄTKÓW DO OBECNEJ PORY ROKU LUB DODANIE DO OPOWIADAŃ INFORMACJI, W JAKIM CZASIE DZIEJE SIĘ AKCJA WĄTKU | THE KINGDOM OF BLOOD zaprasza do siebie! | Miła atmosfera, kochani członkowie. | Poszukujemy nowych członków! | Chętnie zawieramy sojusze! Wystarczy zostawić komentarz w zakładce: Współpraca | Jeśli masz ochotę popisać, nie krępuj się! | Zapraszamy na Discroda, gdzie jest nas dużo więcej! | Nie musisz dołączać do bloga, wystarczy nam Twoja obecność na serwerze!

czwartek, 10 października 2024

Od Tuny ciąg dalszy Callas ~ “Samotny Płomień”

Lewo, prawo, dół, dół, skok, prawo, prawo, lewo… Łapa za łapą, krok za krokiem. Właśnie tak wyglądał trening równowagi na jednej z szalonych maszyn treningowych, na których ma obowiązek ćwiczyć Tuna minimum raz na tydzień. Wahadła i pochylnie, jakieś słupki i półki, między którymi trzeba się przemieszczać w jak najkrótszym czasie. Na domiar złego po jakże wyczerpującym treningu miała jeszcze patrol do odrobienia. Już kończyła ostatni kurs, gdy nagle zawołał ją posłaniec z pałacu.
– Panna Tuna?! - Wadera zatrzymała się, gwałtownie odwracając głowę w stronę wołającego. Ledwo przez to uniknęła ostatniej przeszkody. Zeskoczyła z podwyższenia i podeszła do posłannika.
– Słucham. W czym mogę pomóc? - Spytała już na spokojnie. Bury wilk przekazał jej dokument w postaci zwoju skóry oraz pokrótce streścił jego treść.
– Jak panienka wie, ostatnio na naszej granicy robi się coraz bardziej niespokojnie. W zamian za odpowiednią dopłatę do pensji jest panienka skierowana do patroli nieco większych terenów w tym również tych, które znajdują się już za granicą naszej watahy. Ponadto zaczyna panienka od zaraz. Tymczasowo jest również panienka zwolniona ze wszystkich treningów, oprócz walki. Czy wszystko jasne? - Spytał na końcu basior, z dość obojętnym wyrazem pyska.
– Jasne. Ruszam więc od razu. - Skinęłam głową na pożegnanie, po czym z pomocą swej zdolności Słonecznego Doładowania, nieznacznie zmniejszyła tym zmęczenie w trakcie długiego truchtu.
Ogólnie patrol nie był zbyt dużym wyzwaniem. Tuna “odgoniła” 3 wilków partyzantów, którzy zapuścili się zbyt blisko granicy, dając im przy tym cenną radę, aby na przyszłość byli bardziej spostrzegawczy, po czym miała zamiar już wracać z wyznaczonego na dzisiaj odcinka pracy, gdy nagle poczuła całkiem nową, obcą jak na te rejony woń. Zaszła więc w jej kierunku i zatrzymała się, słysząc głos wadery.
– Kto tam jest? - Rozległo się pytanie. Zza liści Tuna dostrzegła gwałtowny ruch jaskrawego, ognistego wręcz futra.
– To ja powinnam zadać Ci to pytanie. - Zaczęła, wyłaniając się ze swej pseudo kryjówki. – Jestem Tuna, Młodszy Zwiadowca watahy Dailoran, A Ty wkroczyłaś na nasze terytorium. Kim jesteś i w jakiej sprawie przechodzisz? - Tuna stanęła pewnie naprzeciwko “ognistej” wilczycy i przyglądała się jej uważnie, czekając na jej odpowiedź.

< Callas? >
PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 340
Ilość zdobytych PD: 170 PD + 30 PD+ 150% ~ 255 PD
Łącznie: 455 PD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz