Nowa zakładka "Kącik Zadań" dla lubiących wyzwania pojawiła się w Off-top! | Zmiana pory roku. Lato zbliża się wielkimi krokami. | ADMINISTACJA PROSI W MIARĘ MOŻLIWOŚCI O PRZYŚPIESZENIU AKCJI WĄTKÓW DO OBECNEJ PORY ROKU LUB DODANIE DO OPOWIADAŃ INFORMACJI, W JAKIM CZASIE DZIEJE SIĘ AKCJA WĄTKU | THE KINGDOM OF BLOOD zaprasza do siebie! | Miła atmosfera, kochani członkowie. | Poszukujemy nowych członków! | Chętnie zawieramy sojusze! Wystarczy zostawić komentarz w zakładce: Współpraca | Jeśli masz ochotę popisać, nie krępuj się! | Zapraszamy na Discroda, gdzie jest nas dużo więcej! | Nie musisz dołączać do bloga, wystarczy nam Twoja obecność na serwerze!

czwartek, 10 października 2024

Od Tegai ciąg dalszy Miraż ~ „Powrót”

Byłam naprawdę szczęśliwa, że Miraż wróciła do watahy. Jednocześnie było mi naprawdę głupio, że nie poznałam jej od razu. Ale kto by ją poznał!? Tak wyrosła! Nie miałam okazji bliżej jej poznać, lecz zawsze wydawała mi się naprawdę sympatyczna. Nie myliłam się. Teraz gdy miałyśmy okazję spędzić trochę czasu razem, przekonałam się o tym w stu procentach.
— Pewnie, ale też zachowajmy ostrożność. - odparłam z uśmiechem. — Wiesz mam pomysł. Chodźmy do mnie. Zrobimy sobie damski wieczór. - dodałam z uśmiechem. Wiedziałam, że Miraż wróciła i domyśliłam się, że pewnie jeszcze nie miała okazji się urządzić. W końcu znalazłam ją śpiącą na skale. Z jednej strony nie przeszkadzało mi jej towarzystwo. Domek na farmie był spory, sama nawet nie skończyłam go urządzać lepiej. Mój ojciec bardzo chciał, bym była w nim szczęśliwa. Wróciłam do obecnej chwili i uśmiechnęłam się ciepło do Miraż.
— Okej, w takim razie prowadź. - odparła z lekkim uśmiechem. Skinęłam głową i ruszyłam w kierunku farmy. Z początku biegłam ostrożnie, omijając kałuże, ale w pewnym momencie niechcący w jedną wbiegłam. Woda rozlała się na boki, a ja zaśmiałam się cicho. Usłyszałam śmiech Miraż za sobą. Po chwili zatrzymałam się, a ona uczyniła to samo.
— Coś się stało? - spytała.
— Wiesz. I tak jesteśmy całkiem przemoczone. Masz ochotę się trochę po wygłupiać? - zaproponowałam z uśmiechem. Widziałam, że Miraż jest trochę niepewna. Dla zachęty sama zaczęłam skakać po kałużach, lecz wciąż powoli przesuwałam się w kierunku farmy. Po chwili Miraż dołączyła do mnie. Teraz zmierzałyśmy razem susami przez kałuże do mojego domu. Po nieco dłuższej drodze w końcu dotarłyśmy do celu.
— Nie przejmuj się śladami. - odparłam z uśmiechem, wchodząc do środka. Przyniosłam naczynie, byśmy mogły się nieco przemyć oraz materiał do wytarcia łap.
— Jesteś może głodna? Może herbaty? Śmiało mów czego ci trzeba. - odparłam z uśmiechem.

< Miraż? >
PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 292
Ilość zdobytych PD: 146 PD + 20 PD+ 30% ~ 44 PD
Łącznie: 210 PD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz