– Nigdy nie widziałam tak czystej duszy, jak ty. Zasługujesz tak samo, jak ona zasługiwała.
Musiałem przyjąć prezent. Wróciłem do domu i schowałem go w szkatułce. Nie miałem zamiaru go sprzedawać. Może kiedyś mi się przyda. Nawet nie wiedziałem, co to za kamień jest. Miałem wolne, więc postanowiłem się przejść. Nie przejmowałem się obecnością innych wilków. W tamtym momencie, gdy kładłem się na skale przy polanie, spotkałem młodą waderę. Wydawała się na bardzo... Jakby to powiedzieć irytującą osobą. Dla mnie wszystkie wilki poniżej 3 lat były szczeniakami.
– A ty mała jak masz na imię? - odparłem oschłym głosem.
– Miraż. - powiedziała rozweselona, machając ogonem.
Przewróciłem oczami. Wiedziałem, że się teraz nie odczepi. Ruszyłem więc w najmniej spokojne miejsce. Góry Dailoran – wydawały mi się niebezpieczne dla niej. Na niektóre krawędzie na pewno nie wejdzie. Przez całą drogę na górę, zagadywała mnie, gdzie pracuje, co robię na co dzień. Miałem powoli dość, więc zmieniłem kierunek i ruszyłem nad Jezioro Arkane. Tam napiłem się wody i położyłem się w cieniu.
– To jak opowiesz mi coś o sobie. - zapytała, siadając naprzeciwko mnie i zasłaniając mi krajobraz.
Zdenerwowało mnie to bardzo. Wstałem szybko i pchnąłem ją na plecy. Stanąłem nad nią.
– Słuchaj uważnie młoda, jeżeli nie chcesz mieć problemów, buzia na kłódkę. Nie bije szczeniaków, ale ty powodujesz, że to może się zmienić. Nie drażnij mnie więcej. Zrozumiano? - pochyliłem się nad nią. Po czym poszedłem dalej leżeć spokojnie w cieniu. Miałem nadzieje, że przestanie już ze swoim zachowaniem. Nie mogłem bardziej się mylić.
< Miraż ? >
PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 481
Ilość zdobytych PD: 241 PD + 40 PD + (bonusowy Booster 150%) ~ 362 PD
Łącznie: 643 PD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz