Nowa zakładka "Kącik Zadań" dla lubiących wyzwania pojawiła się w Off-top! | Zmiana pory roku. Lato zbliża się wielkimi krokami. | ADMINISTACJA PROSI W MIARĘ MOŻLIWOŚCI O PRZYŚPIESZENIU AKCJI WĄTKÓW DO OBECNEJ PORY ROKU LUB DODANIE DO OPOWIADAŃ INFORMACJI, W JAKIM CZASIE DZIEJE SIĘ AKCJA WĄTKU | THE KINGDOM OF BLOOD zaprasza do siebie! | Miła atmosfera, kochani członkowie. | Poszukujemy nowych członków! | Chętnie zawieramy sojusze! Wystarczy zostawić komentarz w zakładce: Współpraca | Jeśli masz ochotę popisać, nie krępuj się! | Zapraszamy na Discroda, gdzie jest nas dużo więcej! | Nie musisz dołączać do bloga, wystarczy nam Twoja obecność na serwerze!

czwartek, 25 stycznia 2024

Od Drago ciąg dalszy Miraż ~ „Szczenięcy entuzjazm”

Minęły dwa lata, odkąd dołączyłem do Watahy Dailorian. Jako najemnik, przyjmowałem wszystkie zlecenia związane z ochroną, strażą czy innymi. Przez ostatnie dni byłem wynajęty do służby razem z Ozyrysem. Jego partner do ćwiczeń oraz służby, się rozchorował. Zapłacono mi, by z nim trenować oraz pilnować porządku. Byłem znudzony już ciągłą monotonna w tej pracy z nim. Na szczęście jego partner wrócił i mogłem wrócić, do codzienności. Mimo tego, że wyglądam na groźnego i bezdusznego, który bierze kasę za zalecenia jak najwięcej, to bywa i tak, że biorę się zadań za niższe stawki. Niedawno wynajęła mnie pewna staruszka, bym towarzyszył jej w zakupach i zaniósł je do jej domu. Nie miałem z tym problemu. Chciała mi zapłacić, nawet jak, już rozpakowałem zakupy, lecz nie mogłem przyjąć pieniędzy, więc ona postanowiła dać mi coś cennego, dla niej samej. Sama robiła naszyjniki, które sprzedawałaby, by się utrzymać. Usłyszałem od niej, że jej córka zmarła, lecz ma wnuki, które jej nie odwiedzają i nie martwią się o nią, bo mają własne życia. Choć buzowała we mnie złość, gdy o tym mówiła, nie mogłem nic z tym zrobić. Chętnie nauczkę bym im dał, lecz nie mogę się wtrącać do cudzego życia. Dała mi do łapy naszyjnik, który sama wykonała. Powiedziała, że chciała dać go swojej córce na urodziny, lecz wtedy zmarła. Powiedziałem jej, że nie mogę go przyjąć, niech przekaże komuś, kto zasługuje. Wtedy ona uśmiechnęła się do mnie i powiedziała:
– Nigdy nie widziałam tak czystej duszy, jak ty. Zasługujesz tak samo, jak ona zasługiwała.
Musiałem przyjąć prezent. Wróciłem do domu i schowałem go w szkatułce. Nie miałem zamiaru go sprzedawać. Może kiedyś mi się przyda. Nawet nie wiedziałem, co to za kamień jest. Miałem wolne, więc postanowiłem się przejść. Nie przejmowałem się obecnością innych wilków. W tamtym momencie, gdy kładłem się na skale przy polanie, spotkałem młodą waderę. Wydawała się na bardzo... Jakby to powiedzieć irytującą osobą. Dla mnie wszystkie wilki poniżej 3 lat były szczeniakami.
– A ty mała jak masz na imię? - odparłem oschłym głosem.
– Miraż. - powiedziała rozweselona, machając ogonem.
Przewróciłem oczami. Wiedziałem, że się teraz nie odczepi. Ruszyłem więc w najmniej spokojne miejsce. Góry Dailoran – wydawały mi się niebezpieczne dla niej. Na niektóre krawędzie na pewno nie wejdzie. Przez całą drogę na górę, zagadywała mnie, gdzie pracuje, co robię na co dzień. Miałem powoli dość, więc zmieniłem kierunek i ruszyłem nad Jezioro Arkane. Tam napiłem się wody i położyłem się w cieniu.
– To jak opowiesz mi coś o sobie. - zapytała, siadając naprzeciwko mnie i zasłaniając mi krajobraz.
Zdenerwowało mnie to bardzo. Wstałem szybko i pchnąłem ją na plecy. Stanąłem nad nią.
– Słuchaj uważnie młoda, jeżeli nie chcesz mieć problemów, buzia na kłódkę. Nie bije szczeniaków, ale ty powodujesz, że to może się zmienić. Nie drażnij mnie więcej. Zrozumiano? - pochyliłem się nad nią. Po czym poszedłem dalej leżeć spokojnie w cieniu. Miałem nadzieje, że przestanie już ze swoim zachowaniem. Nie mogłem bardziej się mylić.
< Miraż ? >
PODSUMOWANIE
Ilość napisanych słów: 481
Ilość zdobytych PD: 241 PD + 40 PD + (bonusowy Booster 150%) ~ 362 PD   
Łącznie: 643 PD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz